www.warhammerwolomin.fora.pl

Hordker

Olka... rispect xD Ja będę w piątek więc chcę na przykład Tomka i RPG chociaż nie powinienem się obrazić jak będzie co innego xD (tylko odezwij się Tomek, daj nam znak! xD)

Metalicka

Ja w ten piątek też będę. W sumie było zajebiście, nie licząc wykładów z geologii, szukania skamienielin w błocie i glinie do kolan, zwiedzania kamieniołomów [widzieliśmy chyba z 7] i zadanego sprawozdania z wycieczki, pod względem geologiczno-geograficznym, na przyszły tydzień, z uwzględnieniem każdej rzeczki, biogenicznego jeziorka i żadko występującej skałki. Do pozytywów zaliczam posiadanie dwóch ramienionogów o wdzięcznej nazwie spirifer. bieganie po krowich plackach, na łące o 12 w nocy w czasie gry nocnej [nazwy nie pamietam w tej chwili] granie na gitarze przy ognisku, totalnie zdarty głos, sterty zrobionych kanapek, katar, obdarte do krwi nogi, zyskane mięśnie i zgranie się ze swoją klasą i naszym chemikiem, czyli zastępczym wychowawcą klasy o profilu mat-hist-geo :]

a no i zaszczepienie miłości do klubu łks promnik łasarzew [nie pytajcie ;D]

Metalicka

Ja w ten piątek też będę. W sumie było zajebiście, nie licząc wykładów z geologii, szukania skamienielin w błocie i glinie do kolan, zwiedzania kamieniołomów [widzieliśmy chyba z 7] i zadanego sprawozdania z wycieczki, pod względem geologiczno-geograficznym, na przyszły tydzień, z uwzględnieniem każdej rzeczki, biogenicznego jeziorka i żadko występującej skałki. Do pozytywów zaliczam posiadanie dwóch ramienionogów o wdzięcznej nazwie spirifer. bieganie po krowich plackach, na łące o 12 w nocy w czasie gry nocnej [nazwy nie pamietam w tej chwili] granie na gitarze przy ognisku, totalnie zdarty głos, sterty zrobionych kanapek, katar, obdarte do krwi nogi, zyskane mięśnie i zgranie się ze swoją klasą i naszym chemikiem, czyli zastępczym wychowawcą klasy o profilu mat-hist-geo :]

a no i zaszczepienie miłości do klubu łks promnik łaskarzew [nie pytajcie ;D]

Criswell

Hordker

Nadal? Twoja Matka, ssij xD

LordFalder

Piotrek czemu Cię w piątek nie było? Razz

Criswell

Corey

przydał by się jakiś sabotaż na twoje nowe ASG

Criswell

Przy takiej masie tego sprzętu, nawet niesprawnym mogę zatłuc sabotażystę na śmierć.

Lucay

Olka, życzę powodzenia w pracy nad sprawozdaniem, najlepiej ze słownikiem ortograficznym.
Tomek, pozbawiłeś właśnie szesnastoletnie dziecko uśmiechu. Wróć!
Nie będzie mnie w piątek, bo to dzień święty po ciężkim tygodniu.

Criswell

No can do, szefowo. Praca dosyć kategorycznie wyklucza moją dostępność w jakikolwiek piątek. Chyba, że po dziewiętnastej - wtedy nie widzę problemu żeby się poszlajać albo osuszyć kilka kufli. Jakby co to mnie zawsze można próbować łapać w weekendy, chociaż w tym tygodniu jest to zarezerwowane dla uzbrojonych ludzi, którzy chcą się faszerować kulkami Mr. Green

Corey

a propos kulek , trzeba się zaopatrzyć bo u mnie bida .
Co do osuszania kufli jutro będę koczował w rybie od 18:00

Lucay

Piotrek, zauważyłeś, że nam się klub rozłazi? Sad

Mam do zwrotu pierwszą część Górsky&Butch (genialne, genialne..). Reszta jeszcze nie, mam za dużo lektur, żeby móc poczytać to, na co mam ochotę Sad

.

Corey

rozłazi ? Skąd że znowu Damian się wami zaopiekuje , ja nie przychodzę dla tego że jak wyżej wspomniałaś piątek jest dniem świętym , w tym wspaniałym dniu nie ma nic bardziej relaksującego od chłodnego piwa w rybie spożytego wraz z bliskimi mi ludzikami .

Hordker

Możemy w takim razie umówić się jakoś na odbiór mojego Tyranta? Razz

nieważne jak, ja go chcę xD